JAN,
DAWNIEJ JOSELE -Towarzystwo
Wydawnicze i Literackie - Warszawa - 2001, ISBN
83-86616-11-5
- Ima, tobie izraelskie gorąco odebrało rozum. Przecież jeśli Cohen się dowie, że jestem nieobrzezany, wycofa się ze wszystkiego, co powiedział w czasie uroczystości bar micwa. Wiesz, co by to oznaczało? Katastrofę! Powie, że go oszukaliśmy, i będzie miał rację! Pomyśl przecież o układzie Pana Boga z Żydami. Zatailiśmy przed Cohenem prawdę, więc popełniliśmy oszustwo. Dziwne, że Wiekuisty nie poraził nas na miejscu piorunem! Rosa Salomonowa zareagowała tak jak wszystkie kobiety, kiedy widzą, że przegrywają. Rzuciła się na łóżko, szlochająć: - O ja nieszczęśliwa... zdradzona przez cały świat... - W tym momencie nagle przeszła na język rosyjski: - Ja siebia ubiju... - po czym niespodziewanie zaczęła się okładać pięściami po głowie. I kto wie, czym by się ta tragiczna historia związana z usunięciem preputium, czyli napletka Koli, czego absolutnie i bez żadnych wyjątków domaga się Jehowa, skończyła, gdyby w sprawę się nie wmieszał Pietiuszka Michajłowicz, jedyny w kraju nad Jordanem autentyczny potomek Kozaków i Kazachów: - Nie moim pomysłem była emigracja do Izraela. Ale co się stało, to sie nie odstanie. Jeżeli mojemu synowi potrzebne jest do szczęścia obrzezanie, aby w ten sposób podporządkować się nakazom religii, którą uznał za swoją, niech się stanie, co się stać powinno. Kola, licz na mnie! Jeszcze dziś odwiedzę Cohena i poproszę go o wskazówki. Najlepszym kłamstwem jest prawda, więc mu opowiem o nas wszystko... |