Marzena
Anna Moser (Kulturwege - Wien) w ramach
Roku Polskiego 2002 w Austrii przygotowala 3 wspaniałe koncerty z udziałem
wybitnych gwiazd polskiego jazzu.
Na scenie klubu Porgy & Bess publiczność wiedeńska mogła się przekonać
w jakiej kondycji znajduje się dziś polski jazz. Przyjemnie stwierdzić,
że polskiemu jazzowi wiedzie się znowu bardzo dobrze. Takie gwiazdy jak
Zbigniew Namysłowski i Tomasz Stańko nie wymagały
oczywiście większej rekomendacji - to one przyciągnęły publiczność do najmodniejszego
obecnie klubu w Wiedniu. Na scenie pojawili się także (i to jest istotne),
muzycy PRZYSZŁOŚCI. Ich gra, pojmowanie jazzu, feeling, biegłość
techniczna, fantazja - mogły zadziwić. Pianista Sławomir Jaskułke,
trębacz Piotr Wojtasik należeli zapewne do największych indywidualności
polskiego festiwalu. Otrzymaliśmy więc 3 koncerty, podczas których zaprezentowano
różne style jazzowe, imponujące opanowanie formy, żonglowanie imponderabiliami
w ramach harmoniki, rytmu i stylów. Ani na chwilę nie opuszczono przy tym
rejonów "polskiej duszy", wyrażającej się (paradoksalnie) przede
wszystkim w ponadnarodowości interpretacji, ale przy pełnym zachowaniu estetczynego
gruntu korzeni z jakich artyści się wywodzą. Najlepszymi przykładami w tym
kontekście niech będą znane powszechnie próby Namysłowskiego a także coraz
to bardziej widoczny proces integracyjny zespołu Kuby Stankiewicza.
Śpiewająca w tej formacji Inga Lewandowska potrafiła umiejętnie
połączyć czar skupienia w stylu Sary Vaugham, z romatyczną nutą polskiej,
melancholijnej poetyki - ale za to w najlepszym - EUROPEJSKIM
- stylu. |