PROF. DR ADAM ZIELIŃSKI powieściopisarz i publicysta

22.06.1929 - 26.06.2010

Cykl reportaży AUSTRIAPOLU z okresu 2000 - 2010 poświęcony autorowi
ARTYKUŁY | ARTIKELN

Tlumaczenie artykulu z "Die Presse" , z dnia 19 czerwca 2001:
(ten artykul ukazał się w dzień po nadaniu w "ZIB 2" - 18. czerwca 2001 o godz. 22.00, bardzo obszernego reportażu filmowego, opracowanego przez red. ORF, korespondenta Telewizji Wiedeńskiej w Polsce, dr Joanne Radzyner).
Kamień na stepie

Pisarz Adam Zieliński odsłonił na Ukrainie kamień ku pamięci 18.000 Żydów zamordowanych przez Hitlerowców.

Wypolerowany kamień z napisami w trzech językach: polskim, ukraińskim i hebrajskim, wszystkie wygrawerowane w skromnej konwencji: "Tylko tyle mogę uczynić dla mojego ojca". Tak właśnie komentuje austriacko-polski pisarz Adam Zieliński bezpretensjonalną ale za to bardzo wzruszającą uroczystość, która pod koniec ubiegłego tygodnia (15 czerwca 2001!), odbyła się na odosobnionym, ukraińskim stepie.
Tylko kilkadziesiąt dzieci - żydowska społeczność we Lwowie już prawie zanika - kilku ukraińskich polityków, znajacy tylko język angielski i rosyjski ale nie ukraiński, rabin ze Lwowa, austriaccy i polscy dyplomaci, wiedeńscy i warszawscy przyjaciele Zielińskiego - ale nikt z Żydowskiej Gminy Izraelickiej we Wiedniu - wszyscy oni, stojąc w deszczu i na rozmokłej ziemi, stali się świadkami uroczystego wygłoszenia przez pisarza "Kaddiszu", starej, żydowskiej modlitwy za umarłych. To właśnie odsłonięty tu, w czasie tej uroczystości, kamień ma od tej chwili przypominać męczeństwo zamordowanych w tym miejscu (Holobutów pod Stryjem!) i rzuconych do rowów 18.000 Żydów. Także i ojciec wiedeńskiego pisarza, człowiek o cechach renesansowych, adwokat w mieście Stryju, współtwórca elity galicyjskiej, został tu przez hitlerowców rozstrzelany.
Zieliński, którego krytycy literaccy nazywają liberalno - konserwatywnym pisarzem, stracił w czasie okupacji 89 krewnych i przeżył wojnę jako jedyny. Posługując się dokumentami - falsyfikatami, sporządzonymi przez podziemną organizację studentów ze Lwowa (ani jeden z nich nie doczekał się wyzwolenia!) utrzymywał się w tych czasach z odpadków zbieranych na śmietniskach, a na krótko przed końcem wojny z podziemnego handlu.
Zieliński musiał pokonać nieskończenie dużo trudności, zanim doszło do uroczystego odsłonięcia pamiątkowego kamienia na ukraińskim stepie, w miejscu, gdzie odbywały się egzekucje. Odsłonięcie to stało się w końcu możliwe dzięki pomocy, jaką w tej sprawie pisarz otrzymał z Warszawy. Pełnym wzruszenia głosem zameldował swojemu tu rozstrzelanemu ojcu, w czasie odsłonięcia kamienia, : "Jestem tu... żyję... a Hitler i jego nieludzki system to już śmietnik historii!"



Copyright © 2000-2019 AUSTRIAPOL Dialog - Magazin für Interkulturellen Dialog | Redaktion: Adam Kiss-Orski, Krzysztof Ludwiński
Menu